Rewolucyjny lek na raka od Pfizera. Skutecznie pomaga nawet pacjentom z przerzutami (2024)

Autor

Aleksandra Bujas

Koncern Pfizer podzielił się wynikami testów obiecującego leku, który może zrewolucjonizować terapię raka płuc. Jego skuteczność potwierdziły badania z udziałem pacjentów z zaawansowaną chorobą, już z przerzutami. Lek ma formę doustnej tabletki, którą przyjmuje się raz na dobę. Po pięciu latach terapii u połowy osób tak leczonych nie zaobserwowano postępu choroby, co oznacza, że przy pomocy badanego specyfiku udało się ją zatrzymać.

Rewolucyjny lek na raka od Pfizera. Skutecznie pomaga nawet pacjentom z przerzutami | MaximT / Shutterstock

SPIS TREŚCI

• "Zaobserwowaliśmy taki rezultat po raz pierwszy"
• Komu zagraża rak płuca? Okazuje się, że nie tylko palaczom

1. W badaniach klinicznych nad nowym lekiem wzięło udział kilkaset pacjentów z rozpoznaniem raka płuc, wśród nich były osoby z chorobą w zaawansowanym stadium z przerzutami
2. Preparatem poddanym testom był lorlatynib, substancja, której aktywność przeciwnowotworową udało się wykazać m.in. w testach z udziałem myszy
3. W Stanach Zjednoczonych specyfik wszedł już do obrotu i jest dostępny pod nazwą handlową Lorbrena
4. Zrób TEST i sprawdź, czy dobrze dbasz o zdrowie
5. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

"Zaobserwowaliśmy taki rezultat po raz pierwszy"

Lek produkowany przez koncern Pfizer, jak już potwierdzono badaniami, spowalnia postęp raka płuc, wydłuża przeżywalność oraz poprawia jakość życia pacjentów, także tych znajdujących się w zaawansowanych stadiach tej choroby. Wyniki testów z udziałem kilkuset chorych podano do publicznej wiadomości w piątek 31 maja, zostały opublikowane w czasopiśmie branżowym "Journal of Clinical Oncology".

W USA preparat został już dopuszczony do użytku pod nazwą handlową Lorbrena. Badanie z udziałem pacjentów onkologicznych trwało pięć lat i zakończyło się pomyślnie. Skuteczność leku przetestowały na sobie osoby ze zdiagnozowanym zaawansowanym niedrobnokomórkowym rakiem płuc (NSCLC) z mutacją genetyczną ALK.

Badanych podzielono na dwie niemal równoliczne grupy. Pierwsza przyjmowała lek wcześniejszej generacji — kryzotynib, a druga lorlatynib. Po pięciu latach farmakoterapii zaobserwowano, że postęp choroby udało się zatrzymać u 60 proc. leczonych lorlatynibem.

Despina Thomaidou z firmy Pfizer nazwała odkrycie "bezprecedensowym", podkreślając, że w badaniu wzięły udział przede wszystkim osoby z zaawansowaną chorobą, u których wystąpiły przerzuty.

Pacjenci leczeni nowym specyfikiem przeżywali średnio pięć lat bez progresji choroby. Dla porównania — wśród leczonych lekiem starszej generacji było to dziewięć miesięcy bez progresji.

Ciąg dalszy artykułu znajduje się pod materiałem wideo.

U 60 proc. przyjmujących lorlatynib w postaci doustnej tabletki nie stwierdzono postępu choroby, w drugiej grupie zaledwie u 8 proc. Despina Thomaidou przekazuje, że ryzyko rozwoju nowotworu w nowej terapii zostało zmniejszone o 81 proc.

Co więcej, pojawienia się przerzutów do mózgu pacjentów było mniejsze o 95 proc. w porównaniu z grupą zażywającą kryzotynib.

— Pierwszy raz zaobserwowaliśmy, że u większości pacjentów przez ponad pięć lat nie nastąpiła progresja nowotworu. To więcej niż w przypadku stosowania jakiegokolwiek innego dostępnego na świecie leku. Najlepsze leki, jakimi dysponowaliśmy do tej pory, wydłużały przeżywalność od dwóch do trzech lat — poinformował dr John Heymach, onkolog z MD Anderson Cancer Center w Houston.

Komu zagraża rak płuca? Okazuje się, że nie tylko palaczom

Rak płuca stanowi przyczyną zgonów pacjentów onkologicznych całym świecie. Najczęściej dotyka osoby po 40. roku życia, a szczyt zachorowań przypada na siódmą dekadę życia.

Na świecie i w Polsce w dalszym ciągu jest najczęstszym nowotworem złośliwym u mężczyzn; jednak tendencja zaczyna się odwracać wraz z rosnącą liczbą uzależnionych od nikotyny kobiet, zwłaszcza młodych.

Terminu "rak płuca" używa się odniesieniu do dwóch rodzajów nowotworu tego narządu — niedrobnokomórkowego raka płuca oraz drobnokomórkowego raka płuca. Niedrobnokomórkowy rak płuca występuje znacznie częściej — stanowi ponad 80 proc. wszystkich przypadków raka narządu oddechowego.

1. "Palce pałeczkowate" zwiastują raka płuc? Objaw występuje u prawie 40 proc. chorych

Najsilniejszym czynnikiem ryzyka jest palenie tytoniu, co oznacza nie tylko klasyczne papierosy, ale też fajki, cygara czy shishę. Niebezpieczeństwo stwarza też samo oddychanie dymem papierosowym, czyli palenie bierne.

Istnieją warianty nowotworu płuca rozwijające się niezależnie od tytoniu — dotyczą co dziesiątego pacjenta z rozpoznaniem raka płuca. Jako potencjalne czynniki kancerogenne typuje się tutaj toksyczne substancje, tj. azbest, węglowodory aromatyczne, nikiel, chrom, związki arsenu. W płucu mogą też rozwijać się zmiany przerzutowe, najczęściej nowotworu sutka, czerniaka i raka nerki.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Treści z serwisu Medonet mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem a jego lekarzem. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

• Print Icon
• Mail Icon